9:Zamówienie Leona Verdasa

                                                               dla wszystkich ♥

Jak mógł coś takiego mi zrobić. Momentalnie wstaję i podchodzę do nich. Posyłają sobie wesołe spojrzenia. Patrzę surowo na Leona. On przytula mnie. O co tu chodzi?

-Coś się stało,kochanie?-pyta szatyn,a ja czuję jak moje ciało wręcz płonie. Robię się cała cała czerwona. Zaraz wybuchnę!

-Ty się jeszcze pytasz co się stało?! Pocałowałeś ją w policzek!-piszczę. Wszystkich ludzi wzrok utkwiony jest we mnie. Wzdycham. Jedno dziecko patrzy się na mnie wielkimi oczami i spada jemu lizak z rąk. Śmieje się cicho pod nosem.

-To moja kuzynka,Sophie. Przyjechała tutaj po czterech latatch. Dawno się nie widzieliśmy.-tłumaczy zawstydzony szatyn.

-Okropnie mi wstyd,przepraszam.-zaczynam i wystawiam rękę w stronę blondynki.-Violetta.

Uśmiecham się do niej promiennie,a ona odwzajemnia uśmiech.

-Sophie.

-Przepraszam.-zaczynam. Patrzę smutna w strone Leona. Widać,że jest wkurzony. Patrzy na mnie sourowym wzrokiem. Zakłada ręce na piersi.

-Nic się nie stało. Jak mogłaś w ogóle pomyśleć,że mogę cie zdradzać? Taki ideał jak ty? Wiesz,że nie zamieniłbym nikogo innego na ciebie.-uśmiecha się uroczo,a ja mocno wtulam się w jego klatke piersiową.

-Wow,to wszystko da mnie?-pytam,kiedy wchodzę do domu. Dwa dni temu zrezygnowałam ze studii policyjnych. To nie dla mnie. Leon namówił mnie,abym pracowała u jego ciotki w wydawnictwie. Ufam mu. Niby będę dostawać pięćset dolarów za miesiąc. Kwota niezła.

 Zasiadam do stołu i biorę do ręki widelec. Owijam nim makaron z warzywami. Wsadzam jedzenie do ust i wzdycham. Leon to wybitny kucharz.

-Naucz mnie tak gotować.-mówię i wsadzam poraz kolejny jedzenie do ust. On tylko cicho się śmieje.

-Zapiszę cię na lekcje gotowania,nie martw się.-komentuje,a po chwili oboje wybucamy śmeichem,gdy raptem po domu rozchodiz się dzwonek. Leon wstaje i kieruje sie. Tam widzimy kobietę odzianą w różowe futro i czarną,rozkloszowaną sukienkę.

-Ja przyjechałam na zamówienie pana Leona Verdasa,aby zatańczyć na rurze.

~~~~~~~~~~~``
Dziwny rozdział
HAHHAHAHHAHAHHA
Krótki,ale chciałam go wreszczie wstawić,bo w następnym tygodniu mam 2-dniową wycieczkę,kartkówke i test. nie wiem ajk przetrwałam ten tydzień i tamten,ale jakoś przeżyłam. Było kilka słabych ocen,ale i 6 z angielksiego. WOOOOHOHOOH. Już 3 do kolekcji,z kartkóweczek. 
Dziękuję bardzo!

Mam nadzieję,że rozdział wam się podoba.
Jestem z was dumna,za taką ilość KOM. 
TO może teraz

10 KOMENTARZY=NEXT
LICZĘ NA WAS
Emily ♥