Budzę się z kropelkami potu na czole. Opieram ręce na puszystej kołdrze i głęboko dyszę. Patrzę na szatyna. Śpi w objęciach Morfeusza. Włosy naturalnie opadają mu na czoło. Przecieram twarz rękoma. Ten sen był dziwny. Kobieta na rurze? Jezu,Violetta. Co się z tobą ostatnio dzieje. Moje własne sny mnie przerażają. Zamykam oczy,mocno je ściskając i wtedy właśnie przypomina mi sie twarz kobiety. Była bardzo podobna do Sophie. Przestań o tym myśleć Violetta. Przestań,przestań. Mam naprawdę dziwne skojarzenia.
-Leon,obudź się.-szturcham mocno jego ramie. Po mojej minie można uznać,że jestem mocno przestraszona. Powiedzieć mu ten sen,a może raczej nie? -Leon.
-Co?-mówi zaspanym głosem.Odwraca się i jak tylko widzi mnie promiennie się uśmeicha. Wstaje i narzuca na siebie granatowy szlafrok w kratkę. W tym momencie wygląda jak stary dziadek.
-Może zaprosimy na dzisiaj Sophie?-pytam,a raczej narzucam propozycję. Szatyn jęczy. Nie zgadza się?
-Nie wiem czy to dobry pomysł.
Marszczę brwi podejrzanie i podchodzę do niego,łapiąc go za ręce. Patrzę mu prsto w oczy. Zanurzam się w nich.
-Powiedz,proszę. Co się dzieje?-pyta,a on zdenerwowany puszcza moją rękę i drapie się po karku. Spuszcza głowę w dół.
-Nic.-odpowiada.Ja jednak nadal mam zmartwioną minę,a on to widzi.-Dobrze,zaprośmy ją.
-Nie,Leon. Jeżeli masz zamiar zapraszać ją na siłę,to jej nie zaprosimy. Co się pomiędzy wami stało? Chcę wiedzieć Leon. Przecież jesteśmy razem. Powiedz mi prawdę. Bo inaczej się zdenerwuję. Chcę wiedzieć całą prawdę. Teraz,tu i z twoich ust!-krzyczę i mocno ściskam jego rękę.
-Nic.-odpowiada i odchodzi. Nasze dłonie się rozłączają,a ja opadam na łożko. Z moich oczu płyną łzy. Ja to czuję,czuję,że on mnie okłamuje. I coraz mniej mu ufam.
Stoję przed lustrem. Przypatrowuję się swojemu ciału. Ubrana jestem w czerwoną,wręcz bordową,krótką sukienkę. Na dole jak i pod piersiami ma przezroczyste paski. U dołu jest rozkloszowana. Włosy lekko pofalowane. Usta przejechane czerwoną szminką i mocno natuszowane rzęsy. To ja. Czuję się w tym zestawie sobą. Tylko szkoda,że jestem nadal pokłócona z Leonem. Obraził się,a ja na niego. Trzy godziny temu zadzwonił do Sophie,że zaprasza ją do nas. Chcę się zapewne pogodzić. I dobrze.
-Hej.-rzucam w stronę uśmiechniętej blondynki. Ubrana w długą,szarą sukienkę wchodzi do środka mieszkania. Rozgląda się i natrafia wzrokiem na Leona. Widzę w jej oczach iskierki. Podbiega do niego i przytula. Co dziwne w oczach Leona także widać iskierki. To jest dziwne. Oboje siadają do stołu i nakładają jedzenie na talerz. Nie poczekają na mnie? Ignoruję to i zasiadam obok nich. Oboje rozmawiają bez opanowania i się śmieją. Odchrząkuję. Oczy obojgu ich natrafiają na mnie.
-Jestem tutaj.-mówię,a oni się śmieją. Wstają i kierują się do kuchni. Idę za nimi. Wychylam głowę i rozszerzam oczy.
-Długo będziesz ją tak okłamywał?-pyta i ciągnie szatyna za krawat.
-Tylko kilka tygodni,wytrzymaj skarbie.-zakłada jej kosmyki włosów za ucho i lekko muska jej usta. Ona oddaje pocałunek. Do moich czu napływają łzy,a w gardle robi się sucho.
-Nienawidzę cię.-szepcze głośno i odbiegam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jestem i ja.
krótki
Ale na temat
Nie chciało czekać mi się miesiąc na dodanie tego rozdziału,bo jak widać 1 kom wam zabrakło
Czy się zawiodłam?
No,jasne!
Będę nadal was torturować!
10 KOMENTARZY=NEXT
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Emily ♥
No nie! To są jakieś jaja! Mówiłam, że on coś ukrywa. Cholerny dupek! Wiedziałam, że ją wykorzystaa ona będzie cierpiała. Tylko dlaczego jej to zrobił? Okłamywał ją. Co za dupek!
OdpowiedzUsuńWkurzyłam się!
Zajebisty.
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Nienawidzę Leona. Jest okropny. Wykorzystał ją czy co? Jaki głupek. Dodaj niedługo kolejny bo czekam z niecierpliwością. Ciekawe jak się będzie tłumaczył.
OdpowiedzUsuńChcę nexta niezależnie od ilości komentarzy
OdpowiedzUsuńA już myślałam że będę kraszować Leona a tu za przeproszeniem GÓWNO ! Wielkie i brązowe ! (Ale mam dobry humor to chyba dlatego, że spotkam dzisiaj swojego idola i spełni się moje marzenie) ! <3
OdpowiedzUsuńMam jeszcze dla cb krótką informacje: przepraszam, że nic nie wstawiam na swojego bloga ale moja wena zniknęła i nie wiem kiedy się pojawi <3 Chyba potrzebuje wakacji <3
Co do rozdziału to za każdym razem znasz moje zdanie więc: PEREŁKA <333
Weeny
Diamond ;***
Super 😭💖
OdpowiedzUsuńMega! Czekam z niecierpliwością 😍
OdpowiedzUsuńCiekawy :) Zapraszam do siebie :*
OdpowiedzUsuńLeon Ty potworze!!!! Dlaczego on jej to zrobil!!! Brak mi slow!!!
OdpowiedzUsuń